sobota, 11 lutego 2012

Seria UCHO - Ucho zewnętrzne

 Ucho zewnętrzne:
 - Małżowina uszna, czyli to ucho, które widać na zewnątrz i w którym zwyczajowo można nosić kolczyki.
- i kanał słuchowy – czyli ta dziura w której sobie można podłubać, ale generalnie nie należy dłubać, żeby sobie nie wepchnąć.

Samo ucho zewnętrzne nie słyszy, małżowina słuchowa u ludzi nie jest znacząca w procesie słyszenia. U zwierząt to jeszcze "łapie" dźwięk, u nas nie bardzo. Można spokojnie żyć z obciętym czy zniekształconym uchem i nie mieć ubytków słuchu. Byle się przewodem słuchowym powietrze dostawało i przewodziło dźwięk do błony bębenkowej.

Proste? Proste. No co ja poradzę, że ucho zewnętrze takie ubogie – takie jest i już. Chcecie więcej? Więcej się dzieje w uchu wewnętrznym i środkowym. Ale tu też jest kilka ciekawych tematów o uchu zewnętrznym. O kolczykach będzie oddzielnie.


Patyczki higieniczne – aj! aj! aj!
Laryngolodzy ich nie lubią, bo pacjenci sobie nimi wpychają woskowinę głębiej. Zwróciliście uwagę, że na patyczkach NIE MA napisane, że są do uszu? Bo nie są. No, to do czego są? A do makijażu (drobnych korekt), do nakładania punktowo lekarstwa na skórę itp. Nic nie ma o uszach. To nie jest przypadek, że nie ma o uszach.

A co robić, jeśli coś wpadnie do ucha?
Nie dłubać, żeby nie wepchnąć i nie uszkodzić błony bębenkowej! Niech wyjmie laryngolog. Należy przejść się na ostry dyżur z takim uchem. Nie do przychodni, chyba że przychodnia ma ostry dyżur.

A jeśli wpadnie mucha do ucha? Albo inny owad czy robak?
Owad w uchu się rusza, czym doprowadza pacjenta do szału, bo to bardzo głośno słychać, i jeszcze może boleć. NIE DŁUBAĆ! Bo wepchniemy głębiej, a jeszcze owad przygnieciony może zacząć walczyć i pokaleczyć kanał i błonę bębenkową. Generalnie należy "zalać robaka" - dosłownie: utopić owada w uchu. Temat zasługuje na oddzielny odcinek "Mucha do ucha".

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

No dobra, a czym oczyszczać ucho z woskowiny?
U wielu zwierząt ucho samo się oczyszcza, ale u ludzi niespecjalnie.
Ni

Lila pisze...

Laryngolodzy każą myć małym palcem, na tyle głęboko na ile palec wchodzi. Koniec cytatu z laryngologów.

Anonimowy pisze...

mam problem odnosnie malzowiny. od jakiegos czasu i co jakis czas zaczynaja mnie swedziec w pojedynczych miejscach, po paru dniach pojawiaja sie tam zgrubienia. im twardsze, tym bardziej czerwony na nich naskorek, czasem wrecz "poci sie" ropa/sluzem. krytyczny moment trwa kilka dni i wszystko wraca do normy. co to moze byc? chodzi o jakies mikrouszkodzenia malzowiny? czasem nosze sobie sluchawki wygluszajace, bardzo mocno przylegaja do glowy i tak sa zbudowane, ze nie da sie wytrzymac w nich dluzej niz 10 minut. czasem jestem zmuszony w nich zasypiac. dodam ze za granica tez to mialem, wraz z ojcem ktoremu takie schorzenie bylo obce (ja juz je wtedy znalem) mimo ze ich wtedy nie nosilem. Pozdrawiam.

Lila pisze...

Niech Cię lekarz obejrzy, ale generalnie słuchawki, które po 10 minutach gniotą - nie rokują dobrze. Czy prosta zmiana słuchawek nie załatwia sprawy?

Anonimowy pisze...

Ostatnio pani laryngolog na badaniu otoskopowym zobaczyła u mnie perlaka. Dowiedziałam się, że ów dziwny twór jest zbudowany właśnie z cholesterolu i podobno nie jest nowotworem (choć niektórzy twierdzą, ze tak) Dostałam skierowanie na tomografię w celu sprawdzenia czy nie została uszkodzona czaszka i kostki słuchowe. Słuch mam niezły, stanu zapalnego nie ma, odkąd zmieniłam dietę i poprawiłam odporność. Czy wobec tego powinnam iść pod skalpel na operacyjne usunięcie perlaka? Czym wogóle ten perlak jest? W internecie jest bardzo mało informacji na ten temat. Bardzo boję się operacji... jest ona konieczna? Lekarka mnie straszy nawet paraliżem. Byłabym niesamowicie wdzięczna za rozwianie moich wątpliwości

Lila pisze...

Kurcze, nie jestem laryngologiem, a to, o co Pani pyta to już specjalistyczna wiedza. Proszę napisać jak się co Pani zdecydowała i jak się sprawa rozwinęła.

Lila pisze...

Kurcze, nie jestem laryngologiem, a to, o co Pani pyta to już specjalistyczna wiedza. Proszę napisać jak się co Pani zdecydowała i jak się sprawa rozwinęła.