poniedziałek, 13 lutego 2012

Seria UCHO - kolczyki

Dziurka w uchu – taka do kolczyka – jak się ją robi?

Generalnie mamy dwie możliwości:
1.    Dziurka robiona pistolecikiem.
2.    Dziurka robiona ręcznie igłą.


Zalety pistolecika:- szybko
- praktycznie bez bólu przy wkłuciu i zakładaniu – bo technika polega na strzeleniu w ucho kolczykiem, więc kolczyk od razu jest założony do ucha. Nie ma oddzielnego kłucia i oddzielnego wkładania. Dokłada mu się tylko zatyczkę (fachowo zwaną barankiem).
- małe ryzyko zakażenia, bo z racji techniki prostej techniki przekłucia - jest mało gmerania, więc i mało okazji zakażenia.

Wady pistolecika:
- zwykle dziurka jest nisko. Nie mamy do końca kontroli, co do położenia, zdarza się że jest nieco krzywo na płatku ucha, tak nie-centralnie.
- nie mamy kontroli nad kierunkiem kanału dziurki – wyobraźcie sobie duże kolczyki-koła w uchu: one mogą stać odchylone od ucha i twarzy, albo układać się wzdłuż policzka. Wszystko zależy od kierunku kanału. Kierunek można nadać robiąc dziurkę ręcznie.

Ręcznie robiona dziurka
Umożliwia precyzyjny wybór miejsca wkłucia i kierunku wkłucia. Ważne zwłaszcza jeśli się ma na uchu jakieś znamię, albo zmiany skórne. Wadą jest trochę większe ryzyko, że się będzie paprało, niż przy pistoleciku, ale z tym sobie można poradzić. Ból nie jest duży, można sobie zminimalizować przykładając kostkę lodu, owiniętą czymś, np. chusteczką. Schłodzone ucho też mniej krwawi. Ale pamiętajcie – ile tego kłucia jest, pół centymetra? Przeciętny zastrzyk jest głębszy. Bez paniki.

Pierwszy kolczyk:
Prosty sztyft (z barankiem), żeby było łatwo założyć oraz obracać kolczykiem podczas gojenia. Ewentualnie można inny kształt, jeśli ktoś umie założyć wygięty koniec w świeżo kłute ucho, i jeśli da się tym kolczykiem poruszać podczas gojenia. Sztyft jest najprościej włożyć. I na początek dobrze dać złoto albo srebro.

Czemu złoto albo srebro?

Bo te metale są bakteriobójcze. Tak, to jest dobrze napisane: te metale hamują wzrost bakterii. Czyli dziurka mniej się paprze.

Pielęgnacja dziurki.
1.    Obracać kolczyk (kilka razy dziennie)
2.    Jeśli puchnie i się paprze to przemyć, lub wręcz zrobić okład z Rivanolu (jest bakteriobójczy). To taki żółty do kupienia w aptece. Można przemyć wodą utlenioną, ale spirytusem to tylko okolice dziurki, a nie samą dziurkę.

Ile czasu się goi.
Około miesiąca. Na początku dziurka jest delikatna, i lepiej używać prostych kolczyków (typu sztyft), z czasem można zakładać bardziej wygięte, czy grubsze kolczyki. Pełne wygojenie i zahartowanie dziurki może potrwać i pół roku. Niemniej zmianę kolczyków z tych „do gojenia” na „pierwsze prawdziwe” to po miesiącu będzie można. Jak pierwsze prawdziwe będą na sztyfcie to nawet wcześniej. Generalnie jak nie boli i nie krwawi i można swobodnie obracać i poruszać kolczykiem– to można spróbować zmienić. Jeśli szykujesz się na wielki bal i chcesz z tej okazji przekłuć uszy, to dwa tygodnie na gojenie to absolutne minimum, a miesiąc – to bezpieczniejszy termin, wtedy nawet jakieś drobne zakażenie zdąży się wygoić..  Można iść na bal i z opuchniętymi uszami, ale co to za przyjemność?! No chyba że opuchnięte ucho jest różowe i pasuje do różowej sukienki - to ja się nie wtrącam.

Ucho swędzi

Jeśli nie jest szlachetny metal. Standardowe srebro jubilerskie, bardzo często obecnie stosowane, tak zwane „ srebro 925”, zawiera 92,5 srebra, a reszta to inne metale – dlatego może podrażniać. Samo czyste srebro nie jest stosowane, bo jest miękkie, stąd domieszka innych metali. „925” to pierwsza próba, taka najbardziej bogata w srebro, bywają srebra drugiej i dalszych prób, o mniejszej zawartości srebra w srebrze. Złoto też może mieć domieszki. Stal może być całkiem niezła, przy czym stal też może mieć domieszki, tak żeby nie było za łatwo. Zwykle jednak srebro jubilerskie nie podrażnia. Jeśli jednak któreś konkretne kolczyki powodują swędzenie to warto zmienić zawieszki na takie, które nie podrażniają.

10 komentarzy:

agnieszka pisze...

Ja wyleczyłam sobie jątrzące się latami (sic!) uszy właśnie złotymi sztyftami, noszonymi bez przerwy przez parę tygodni. Teraz mogę sobie zawiesić i po kilka kolczyków, nie tylko srebrnych, i żadnych kłopotów. A woda utleniona jest doskonała i to właśnie do dziurki! Polewam nią sztyft i wkładam tak do ucha, jeśli coś jest podrażnione, pomaga błyskawicznie.
Dziurki miałam robione pistoletem i kanały są krzywe, widać to po szerokich i płaskich kolczykach, inaczej się układają na każdym uchu :-)

Anonimowy pisze...

Kilka uwag co do przekłuwania igłą:
- mniej boli, jeśli przed przekłuciem potrze się dobrze płatki uszu palcami
- dobrze jest jakoś zaznaczyć planowane miejsce wkłucia
- warto rozciągnąć na czymś płatek ucha, na przykład podłożyć od spodu mydło i na nim rozciągnąć. Dzięki temu dziurka jest niemal idealna, a droga do przekłucia mniejsza.
- no i pamiętać o dezynfekcji ucha i igły (jeśli nie używa się sterylnej)
- lepiej, aby to zrobiła inna osoba, a nie samemu sobie
- przekłuwanie ręczne kolczykiem bardzo boli! Naprawdę igła jest lepsza.

Co do pierwszych kolczyków. Są aktualnie także kolczyki z tworzyw sztucznych bakteriobójczych (bioplasty się bodajże nazywają). Ale nigdy nie używałam. Jeśli zaś chodzi o kształt, mnie się wydają poręczniejsze klasyczne bigle zamykane, może teraz kupić też takie z prostym kątem (niewygiętym) lub poprosić kogoś o wyprostowanie.

Ni

Anonimowy pisze...

Jako lekarze medycyny ratunkowej bardzo mocno się dziwie że woda utleniona ci pomogła. Bardzo się ciesze ponieważ woda utleniona działa jak otoczka : (). A bakteria: * nie jest usuwana przez wodę utlenioną tylko zamyka się w otoczce (*). Zazwyczaj po jakimś czasie bakteria z otoczki wychodzi (* i infekcja rozpoczyna się na nowo. Dlatego na przyszłość polecam stosowanie na jakie kol wiek rany środków do dezynfekcji dostępnych bez recepty w aptece. Farmaceuta poleci najlepsze. Pozdrawiam.

Lekarz Pogotowia Ratunkowego
J.S.R.
Lekarzem jestem i nic co ludzkie mnie nie zaskoczy a tym bardziej nie jest mi obce.

Lila pisze...

Bardzo ciekawy komentarz, i tym cenniejszy że od lekarza. Jeśli pisze lekarz, to zwykle ma coś naukowego na myśli, i bardzo chcę dociec co: o jakie otoczki chodzi?

Czy o formy przetrwalnikowe bakterii - co nie każda bakteria umie.
Czy o denaturację tkanki i zamykanie w tym żywych bakterii - co robi spirytus.

Wedle mojej wiedzy woda utleniona jest zgodna ze sztuką, i jako składnik apteczki pierwszej pomocy poleci, właśnie ją, każdy farmaceuta - ale może czegoś nie wiem.

Ja jestem lekarz, i Ty też, odpowiedz proszę, ustalmy o co chodzi i w jakim mechaniźmie, to o to chodzi w tym blogu.

Autorka

Anonimowy pisze...

Jestem zdziwiona, że polecane są złote lub srebrne kolczyki, bo wszędzie indziej są odradzane. Głownie polecają stal chirurgiczną (kosmetyczki) i tytan lub bioplast (piercerzy). Ja mam właśnie złote nałożone na świeżą dziurkę, chciałam po 2 miesiącach zmienić na srebrne, ale zakończyło się to katastrofą i pośpiesznym wciskaniem na siłę starego kolczyka. Ech, nie wiem już co mam robić z tymi dziurkami by się zagoiły do końca.

Julia pisze...

Pistolecik rozrywa ucho zamiast przebijać. Ja osobiście miałam problem z gojeniem się dziurek.

Anonimowy pisze...

Moje córy koniecznie chciały mieć kolczyki. Poszłyśmy do przebijalni. Zrobiono to pistoletem. Pani dała specjalny płyn, którym kazała polewać codziennie przez 6 tyg. Było pięknie. Nic się nie paprało. Przez 6 tygodni. Po tym czasie przestałam polewać. No się zaczęło. Generalnie ropa. Leje się z dziurek. Leje się. Przemywam zatem. jest lepiej. Przestaję przemywać - leje się ropa. Nakładam maść z antybiotykiem. Jest pięknie. Po 2 tygodniach leje się ropa. Nakładam inną maść. Jest super. Po tygodniu ropa. Przemywam i jest lepiej. Czy już do dnia ślubu będziemy się babrać z kolczykami a potem zajmie się tym mąż? Nie mam już do tego cierpliwości. .. I to u obu dziewczyn tak samo. Kolczyki ze stali chirurgicznej. Zmieniałyśmy już na inne. Ale nie na złote. Spróbować złote?
Pozdrawiam serdecznie.

Lila pisze...

Nie widzę uszu córki, więc piszę w ciemno. Możliwości są dwie:
- albo jest w uchu ropień. W płatku ucha.
- albo córka ma uczulenie na któryś metal, zwykle ten któryś z dodatków do stopów użytych w kolczykach. W obu przypadkach złote kolczyki mogą pomóc.

Być może to pomoże definitywnie i nie trzeba będzie czekać do dnia ślubu za parę lat,
a być może, jeśli w uchu jest ropień, potrzebne będzie jakieś leczenie ropnia, u lekarza. Nie wiedzę ucha, to nie wiem. Więcej o tym napiszę w najbliższym odcinku, jutro -proszę zajrzeć na wpis z 14 lutego 2016.

Unknown pisze...

Wie ktoś może co zrobić gdy kolczyk nie chce się obracać? Zapomniałam o codziennym obracaniu kolczyka a teraz ni drgnie!

Lila pisze...

Można zrobić uchu okład, na przykład obłożyć płatek ucha szmatką albo gazikiem nasączonym sodą, albo wodą utlenioną, albo bakteriobójczym Rivanolem. Powinno pomóc, ale potrzymaj na uchu chociaż ze 20 minut, żeby miało szansę się odmoczyć