Słyszymy ślimakiem. Poważnie. Ta część ucha która słyszy, tak się nazywa: ślimak. To tutaj drgania fali dźwiękowej zamieniane są na impulsy elektryczne, które nerwami dochodzą do mózgu. A wygląda to tak:
Ślimak to kanał, zwężający się i zawinięty, w kształcie przypominającym ślimaka i właśnie dlatego tak się nazywa. Wyściełany jest nabłonkiem czuciowym i wypełniony płynem. Fala dźwiękowa w płynie wypełniającym ślimak ma węzły i strzałki i w zależności od tego gdzie wypadną – tam są pobudzane komórki czuciowe i one wysyłają impuls do mózgu. Dźwięki niższe mają dłuższe fale, dźwięki wyższe – krótsze.
Wysokość dźwięku to fala o określonej długości, więc i częstotliwości – na przykład jak śpiewamy gamę to dźwięk „la” w „do re mi fa sol la si do”, czyli kamertonowe "a" – to 440 Hz czyli 440 herców, czyli 440 drgań na sekundę. I pobudzane są określone obszary nabłonka. Jeśli słyszymy kilka dźwięków na raz – to po prostu pobudzane są komórki czuciowe w poszczególnych miejscach ślimaka odpowiedzialnych za poszczególne dźwięki.
Faceci słyszą silniki, kobiety płacz dziecka.
Najlepiej słyszymy dźwięki ze środka zakresu słyszenia (a te skrajne, bardzo niskie dźwięki i bardzo wysokie słyszymy gorzej). Środek skali dla mężczyzn wypada statystycznie rzecz biorąc nieco niżej dlatego, że statystyczne męskie ucho jest nieco większe niż ucho kobiece i lepiej słyszy te fale odrobinę dłuższe, czyli niższe, czyli mniej więcej takie jak warkot silnika samochodu obecnie, a kiedyś zapewne warkot tygrysa (szablozębnego). Gorzej przystosowani mężczyźni, którzy nie słyszeli tygrysa, nie przekazali swoich genów. Jaka ta natura mądra.
W następnym odcinku o błędniku i czuciu równowagi (mechanizm jeszcze prostszy niż słyszenie!). Błędnik, podobnie jak ślimak są częściami ucha wewnętrznego (nie mylić z uchem środkowym, czyli tym od kosteczek słuchowych: młoteczka, strzemiączka i kowadełka, oraz trąbki Eustachiusza, o którym pisałam w poprzednich odcinkach).
4 komentarze:
ojoj;) http://www.phy.mtu.edu/~suits/notefreqs.html
Dziękuję. Poprawiłam
Zajrzyj, Lilu, na facebooka. Mam zastrzeżenie merytoryczne, choć może po prostu nie rozumiem. Olaf
Widziałam. (Mam ustawiony forward na pocztę). Piszesz że jeśli fala nie jest stojąca, to węzły i strzałki nie będą w stałych miejscach.
Widziałam i nie wiem co Ci odpisać. Bo chyba masz rację - ja po prostu nie wiem czy fala jest stojąca w uchu, czy idąca, ale na logikę powinna być ruchoma - i co wtedy? No i niestety jestem za cienka. Czy te komórki słuchowe odbierają odcinki że co ileś jest pobudzane, czy jak? Nie wiem po prostu. I nawet nie bardzo mam się jak dogrzebać, bo to dość specjalistyczna wiedza. Dlatego pomyślałam że tu wpiszę, może któryś czytelnik będzie wiedział i podpowie.
Okazuje się że ludzie jednak czytają, co piszę, i to krytycznie, myśląc. Bardzo się cieszę.
Prześlij komentarz