KOŚCI SĄ ŻYWE
Zgadało
mi się ze znajomą artystką na temat owalu twarzy, konkretnie owalu
męskiego i kobiecego. Bo i w przypadku czaszki i w przypadku
miednicy, czyli bioder - można po samych kościach odróżnić płeć.
Po samych kościach. Serio. Bez ciała. Same, suche kości. I malarze
takie rzeczy wiedzą, bo właśnie owal twarzy męski i kobiecy jest
inny.
Płeć
poznaje się po tych miejscach, gdzie są przyczepy mięśni i po
tym, jak one wyglądają. Jak są masywne. Bo każdy guz na kości,
wyrostek, górka, czy kresa, czy dołek - to jest przyczep ścięgna
mięśnia. Na kości żadnych górek, czy wyrostków "tak sobie"
i bez celu to nie ma. One się powiększają jak mięsień ciągnie
kość. Wiele osób tego nie wie. Tam coś wtedy jest z ładunkiem
elektrostatycznym i naprężeniami. Jak kość się napręża, kiedy
mięsień ciągnie, to powstaje ładunek. To jest sygnał dla komórek
w kości. Bo w kości są żywe komórki kościotwórcze
(osteoblasty) i kościogubne (osteoklasty) i one na bieżąco tą
kość i tworzą i zjadają i modelują.
Wtedy
moja przyjaciółka, malarka, bardzo się zdziwiła:
-
Ej, to my zmiennokształtni jesteśmy ? Jak tam te kości się cały
czas modelują?
Ano
dokładnie. Jesteśmy zmiennokształtni.
Te
komórki to sobie siedzą w kości, i nie dość tego, jeszcze po
niej i w niej łażą. Kość nie jest lita. Nie jest całkowicie
uwapniona, równo wszędzie tak samo, a sporo ludzi tak myśli, jeśli
się nie zastanowi. Kość jest porowata, wystarczy popatrzeć na
jakiekolwiek zdjęcie rentgenowskie, pierwsze lepsze. W kości jest
siateczka BELECZEK KOSTNYCH.
Ludzie
myślą, że kość JEST. I już. I że można ją wyjąć, postukać
o stół, że to jest coś martwego. A to wcale nie, to jest w środku
żywe!
Weźmy
na przykład kobietę w ciąży: to jej z organizmu wapń idzie na
budowę kości dzieciaka. No, a skąd ten wapń „idzie” i
którędy? Ano, z krwi idzie. Ale we krwi jest mniej więcej stałe
stężenie wapnia. Gdyby nie było mielibyśmy skurcze i inne ciężcie
zaburzenia. To skąd jest wapń uzupełniany? Ano z kości właśnie.
I z zębów, zęby to też kość. I dlatego często ciąża =
dentysta.
Tu
malarka wypowiedziała się o własnych zębach we własnej ciąży,
potwierdzając moje opisy. Szczegółów jej zębów nie podam, bo to
już dane osobowe, i mogłaby dać w zęby mi.
A
inny aspekt naszej zmiennokształtności: kulturysta, który ćwiczy,
albo taki cherlak, co dopiero zaczyna zaczyna ćwiczyć, to buduje
sobie mięśnie, ale – uwaga, uwaga - nie tylko. Robią mu się i
przyczepy. I taki mięśniak, jak się go rysuje, nawet w
najprostszym komiksie, to jest bardziej kanciasty. Kanciastość jest
nie na mięśniach, one są przecież miękkie, a na przyczepach. Tam
jest wrażenie kanciastości, bo te miejsca przyczepu, czyli guzy i
wypustki na kości, robią się większe i bardziej widoczne. Ha!
Wiedzieliście o tym?
Ale,
ale… Nie dokończyłam o osteoklastach i osteoblastach, czyli tych
komórkach, co zjadają, oraz co budują kość.
One
lubią te ładunki, co się tworzą jak się kość napręża i
wygina pod obciążeniem, albo jak mięsień ciągnie. I w taki
sposób odgryzają i nadbudowują, żeby kość się prostowała.
Jeśli się ugina.
A
przyczep mięśnia rozbudowują tak, żeby rósł. I stąd, z tych
naprężeń, wiedzą gdzie budować. Jak się kość napręży, to
się te ładunki robią: jak kość się gnie, to się z jednej
naciąga, a z drugiej sprasowuje. I jedne z tych komórek „wolą”
jak się gnie, a drugie - jak się rozciąga i odpowiednio sobie tam
wędrują i robią swoje (zjadają albo budują). Wywietrzało mi co
to dokładniej za ładunki przez 15 lat, ale to ten mechanizm. Nie
geny. Nie jakieś wymuskane mediatory białkowe. Tylko czysta piękna
mechanika. Nic tylko mosty budować. Piękne, prawda?
2 komentarze:
Bardzo ciekawe. Podoba mi sie jasny, prsty i piekny sposob w jaki przedstawiasz ludzkie kosci. To fantasyczne, nie wiedzialam, ze kosci sa tak atrakcyjne.
Ciekawe te nasze kości, kto by pomyślał. Ten wykład brzmi prawie jak poezja. Szkoda tylko, że te kości robią nam w miarę upływu lat brzydkie numery i szybciej ich ubywa, niż się odbudowuje i łatwo się łamią. Ale i tak ciało i umysł człowieka jest cudem i nad odkryciem wszystkich jego tajemnic długo jeszcze będą zastanawiać się światłe umysły. Ukłony!
Prześlij komentarz