poniedziałek, 30 stycznia 2012

DYSK

Wypadnięty dysk, czyli przypadłość tych, co dźwigali „z grzbietu”. A jak kto ma pecha to wystarczy, że się schyli i też mu wypadnie.

Co to jest ten dysk?

Najpierw opowiem co to jest kręgosłup.
Kręgosłup składa się z kręgów. Ogólnowojskowa budowa kręgu mówi, że on ma trzon oraz pierścień z wyrostków kostnych. Kolumna kolejnych trzonów przenosi ciężar. W pierścieniu, w dziurze w środku, w kolumnie kolejnych pierścieni siedzi sobie rdzeń kręgowy. Taka kolumna pełnych kręgów i pusta rura pierścieni (nadziana rdzeniem kręgowym i płynem mózgowordzeniowym).

A gdzie dysk?

A dysk jest pomiędzy każdymi dwoma trzonami. Jako amortyzator. Jest zbudowany z tkanki łącznej i ma kształt dysku, spłaszczonej poduszeczki i trochę to amortyzuje kręgosłup.

Jak wypada dysk?

Jak kręgosłup jest prosty i obciążony to cylindryczne trzony naciskają poduszeczkę dysku równo. A jak kręgosłup jest nachylony (zwykle do przodu, kiedy schylamy się by coś podnieść) to brzegi tronów naciskają z jednej strony bardziej i wyciskają pastylkę dysku (zwykle do tyłu). Jak się przemieści to uciska i to boli (bardzo). I już, cała tajemnica.

Dlatego trzeba dźwigać z kolan. Nawet małe ciężary. Z kolan, nie z grzbietu. Z KOLAN!

Co gorsza: jak raz wypadnie, to już lubi wypadać, bo ma rozluźnione więzadła w tym miejscu w  którym wypadł. I marnie się leczy. Co poradzić? Dźwigać z kolan. Już! Dziś! Od teraz! Jak czujesz w trakcie dźwignięcia, że starym zwyczajem dajesz z krzyża, to natychmiast przerwij, ugnij kolana i daj z kolan.

A jeśli już wypadł?

To dźwigaj z kolan. I grzecznie poddaj się temu, co doktorzy zalecą dla danego przypadku, a oprócz tego wyrób sobie nawyk dźwigania z kolan. Zawsze i wszędzie. Nawet jak schylasz się żeby zawiązać buty i nic nie podnosisz – to zegnij się w kolanach, a nie w pasie. Bo nawet przy wiązaniu butów może wypaść, nawet jak pochylisz się, żeby podnieść kasztan w parku, czy pogłaskać kota. Z KOLAN!

Podsumowując: Z KOLAN!

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

A następnym razem będzie o urazach kolan przy dźwiganiu;)

agnieszka pisze...

A co boli, jak boli od dźwigania w odcinku lędźwiowym (nie można się wyprostować)? Bo chyba nie wypadnięty dysk (uwaga, to pytanie z serii comidolega.pl , więc możesz zignorować :-)

Lila pisze...

Ależ ja nigdy nie ignoruję pacjenta (mam wręcz ustawowy obowiązek sprawdzić czy jego stan nie zagraża jego życiu). Rozumiem że podźwigany oddycha i serce mu bije, więc to nie zagraża życiu. Natomiast w kwestii jego (jej) kręgosłupa to ja potrzebuję obejrzeć pacjenta, bo bez oglądania rozpoznania nie postawię. Zawsze potrzebuję obejrzeć.

Z tego co piszesz to aż się prosi - skoro "nie może się wyprostować" to czy to nie znaczy że on się do dźwigania ZGIĄŁ? Bo jakby robił z kolan i się przedźwigał, to by go bolało w różnych miejscach ale symetrycznie. Ha. Ale bez oglądania to taka diagnostyka typu wróżenie z fusów.

Anonimowy pisze...

najcześciej rwa kulszowa

Lila pisze...

Aż googlnełam czym się różni rwa kulszowa od wypadniętego dysku. No i w Wiki piszą: najczęstszą przyczyną ucisku nerwów (one jak są uciśnięte to bolą i to jest właśnie rwa) jest dyskopatia. Czyli jak dysk wypadnie, czy trochę sie wysunie.